Z przepisu Babci Michaliny
Ziemniaki obrać, wypłukać i pokroić na większe lub mniejsze, mniej więcej równe kawałki. Do dobrze osolonej wody dodać liść laurowy i ziele angielskie, doprowadzić ją do wrzenia, następnie ostudzić. Zalać nią ziemniaki (razem z przyprawami), tak aby były w niej całe zanurzone, dodać olej i wstawić na noc do lodówki. Nazajutrz rozgrzać piekarnik do temperatury 180 ÷ 200°C, następnie odcedzić ziemniaki od wody i wysypać na blachę do pieczenia, oprószyć tymiankiem. Piec, co jakiś czas obracając. Pieczenie trwa 30 ÷ 40 minut w zależności od wielkości ziemniaka. Mają być miękkie w środku i pięknie zarumienione, skórka chrupiąca.
Podajemy do dziczyzny i każdej potrawy mięsnej i nie tylko.
Mój sposób jedzenia tak upieczonych ziemniaków:
Piekę ziemniaki w całości, lub jak bardzo duże krojone na połówki. Po zakończeniu pieczenia wyłączam piekarnik ale ziemniaków z niego nie wyjmuję. Robię to partiami, aby stale były gorące. Jedząc, każdego po kolei przełamuję, lub przekrawam nożem, nakładam niewielką ilość masła tak aby kęs wędrujący do ust miał na sobie jeszcze nie roztopione całkiem masło. Popijam kwaśnym mlekiem, kefirem lub maślanką. Pycha.
Życzę smacznego.
|
Podajemy do dziczyzny i każdej potrawy mięsnej i nie tylko.
Mój sposób jedzenia tak upieczonych ziemniaków:
Piekę ziemniaki w całości, lub jak bardzo duże krojone na połówki. Po zakończeniu pieczenia wyłączam piekarnik ale ziemniaków z niego nie wyjmuję. Robię to partiami, aby stale były gorące. Jedząc, każdego po kolei przełamuję, lub przekrawam nożem, nakładam niewielką ilość masła tak aby kęs wędrujący do ust miał na sobie jeszcze nie roztopione całkiem masło. Popijam kwaśnym mlekiem, kefirem lub maślanką. Pycha.
Życzę smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz