- Przygotowanie:
- Przede wszystkim ugotuj jaja na twardo.
- Następnie, w garnku docelowym, czyli takim, w którym zostawisz wywar z buraków do chłodnika, gotuj buraki do miękkości dodając liść laurowy, ziele angielskie, sól i pieprz do smaku.
- Podczas gdy buraki i jaja są gotowane, na tarce z dużymi oczkami zetrzyj* ogórki. To samo zrób z ugotowanymi i wyłowionymi burakami kropiąc je bezpośrednio po utarciu octem lub, co ja preferuję, sokiem z cytryny - zamieszaj. Wywar** z buraków ostudź i wstaw do lodówki.
- Ugotowane jaja obierz z łupinek, przekrój wzdłuż, oddziel białka od żółtek i białka też zetrzyj* na tarce z dużymi oczkami.
- Posiekaj szczypiorek lub zieloną cebulkę, pietruszkę oraz koperek i zmieszaj je z rozdrobnionymi żółtkami i białkami jajek.
- Wszystkie przygotowane warzywa wstaw do lodówki przykrywając naczynia.
- I teraz tak: ponieważ w letni upał nie za bardzo ma się ochotę na gorące, ciężkostrawne potrawy, więc wyjmujesz talerz, nakładasz schłodzoną jakąś tam odpowiadającą tobie porcję ogórków, zieleniny z jajami, porcją buraczków, łyżką zimnej śmietany i zalewasz wywarem z buraków. Koniec.
Życzę smacznego!
Porady, informacje lub wariacje kulinarne:
- Znam kobiety na Ukrainie, które nie stosują tarki, tylko kroją: białka jajek w drobną kostkę a ogórek i buraki na malutkie słupki. Podają potrawę jak wyżej, ale na zupę w tależu kładą delikatnie; z jednej strony łyżkę gęstej śmietany a z drugiej łyżkę gęstego greckiego jogurtu i posypują te białe kupki odrobiną posiekanej pietruszki. Niby nic, ale działa na wyobraźnię smakową. Co jeszcze? Dają ci wybór z ilością wywaru, na Ukrainie dolewa się go niewiele w przeciwieństwie do Czechów, u których w polewkach trudno doszukać się czegoś treściwego
- Nie byłbym polakiem, gdybym w tym przepisie nie zmienił coś na polską modłę, myślę, że lepiej smakuje wywar, więc nie zaszkodzi jak dołożysz 20 dag chudej wołowiny do gotowanych buraków.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz