Zawsze należy pamiętać aby zbierać szyszki sosny piniowej (najlepiej w czerwcu, lipcu) z dala od ruchliwych dróg. Szyszeczki muszą być jeszcze niedojrzałe, zamknięte, koloru zielonego z lekkim tonem różu.
Pozbierane w lesie szyszki oczyść pędzlem z kurzu i innych zanieczyszczeń jak igły, liście, pajęczyny, owady itp. Następnie odetnij i wyrzuć zdrewniałe ogonki, które mogłyby wprowadzić do produktu niepotrzebną gorycz.
Na tym etapie możesz użyć całych szyszek, przekrojonych na pół lub, co zalecam, pokrojonych w cienkie plasterki i w takiej formie układaj warstwami w słoiku przesypując cukrem. Wierzchnią warstwę posyp większą dawkę cukru, nakryj słoik gazą lub ściereczką i odstaw w słoneczne i suche miejsce (np. parapet okienny) na około 2 tygodnie. Należy jednak zdjąć go z parapetu, kiedy cukier się rozpuści i odstawić w ciemne i chłodniejsze miejsce. Cały czas pamiętaj, aby co jakiś czas przemieszać zawartość lub nią wstrząsnąć. Dalsze postępowanie zależne jest od tego, jaki produkt chcesz uzyskać.
Jeżeli interesuje cię syrop z sosnowych szyszek przedłużasz proces leżakowania z 2 do 3, góra 4 tygodni. Po tym czasie całość odcedzasz przez gazę i przelewasz do wyparzonych butelek lub słoików. Przetrzymuj syrop w chłodnym i ciemnym miejscu. Możesz dodać do każdego słoika łyżeczkę spirytusu, aby przedłużyć przydatność do spożycia.
Jeżeli interesuje cię nalewka z sosnowych szyszek twój 2 tygodniowy syrop wraz z szyszkami zalej spirytusem i odstaw, aby spokojnie sobie naleweczka dochodziła. Po około tygodniu przecedź całość przez gazę. Następnie mieszankę przelej do, wcześniej sparzonych, butelek i odstawić na 2 ÷ 4 miesięcy. Po tym czasie nadaje się do spożycia, jednak najlepsza jest po 2 latach.
Możesz zastosować wersję dwu stopniową. Za pierwszym razem zalewasz całość spirytusem, aby wykonać nalewkę. Następnie, gdy nalewkę zlejesz szyszek nie wyrzucasz, ale zalewasz je wódką i zostawiasz na kolejny tydzień. W ten sposób z jednych szyszek uzyskasz nalewkę sosnową i wódeczkę „sosnóweczkę” o ciekawym smaku i leśnym aromacie.
Kombinację dwu wariantową możesz zastosować podczas wykonywania syropu. Po zlaniu syropu szyszek nie wyrzucasz, tylko zalewasz je wódką i po tygodniu również uzyskujesz wódeczkę „sosnóweczkę”.
|
Życzę smacznego!
- Porady, informacje lub wariacje kulinarne:
- Szyszki po około tygodniu czasem „lubią” zapleśnieć z góry słoja. Aby temu przeciwdziałać należy pamiętać o grubej, centymetrowej (lub więcej) warstwie cukru na górze słoika.
Można także po około 4 dniach dodać łyżkę spirytusu, który zapobiegnie pleśnieniu, lub (aby uniknąć alkoholu) po około 4÷6 dniach, gdy w słoiku będzie już sporo syropu wyjąć część szyszek tak, aby wszystkie pozostałe były zanurzone w syropie i nie wystawały ponad powierzchnię płynu.
- Uwaga ważne! Zgodnie z Art. 153. § 1 kodeksu wykroczeń pozyskiwanie szyszek sosnowych w Lasach Państwowych nie jest do końca legalne.
W/p radzę zaopatrywać się w szyszki na prywatnych posesjach, lub konsultować taki zbiór z leśniczym, który wskaże teren leśny, na którym można takie szyszki pozyskać bez szkody dla drzewostanu.
-
Moją nalewkę piniową wytwarzam w celach leczniczych dla osób dorosłych, więc zalewam ją 95% spirytusem, jednak, aby zrobić nalewkę wytrawną zaleca się stosowanie spirytusu o mocy mniejszej niż 60% alkoholu. W przypadku nalewek słodkich ok. 70%.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz