- Przygotowanie:
- Grubo przed rozpoczęciem gotowania zupy, szybko, ale dokładnie przepłucz w zimnej wodzie grzyby na durszlaku (cedzak), żeby pozbyć się zanieczyszczeń i drobinek piasku. Następnie zalej grzyby zimną wodą i odstaw do namoczenia na kilka godzin.
- Po kilku godzinach powyjmuj delikatnie grzyby i przełóż do garnka. Dodaj do nich obraną marchew, pietruszkę, seler oraz cebulę (cebuli nie krój na kawałki) i zalej wodą, w której się moczyły. Uwaga! Zapewne w wodzie tej znajdują się jeszcze odrobinki piasku, więc pozwól im opaść na dno i dopiero wlewaj powoli pozostawiając odrobinę wody na dnie.
- Gotuj wszystko do miękkości grzybów.
- Gdy grzyby są miękkie wyjmij wszystkie jarzyny i zalej, mieszając, roztrzepanym zakwasem³.
- Doprowadź do zagotowania, dodaj sól, pieprz do smaku i gotuj jeszcze jakieś 10 minut. Koniec.
- Podawaj z uszkami, pierogami z kapustą i grzybami.
Życzę smacznego!
- Porady, informacje lub wariacje kulinarne:
- ¹ Zamiast zakwasu z mąki pszennej można użyć zakwasu z mąki żytniej a w przypadku osób chorych na celiakię z mąki ryżowej lub gryczanej. Ilość zakwasu zależna jest od indywidualnego gustu. Do 4 ÷ 5 porcji na ogół dodaje się 400 ml, jednak na barszcz bardziej kwaśny i o konsystencji syropu należy go dodać więcej.
- ² W składnikach nie podałem liści laurowych i ziela angielskiego, które w przypadku kupnych zakwasów należy dodać. Nie podałem tych przypraw, gdyż z góry założyłem, że użyjesz zakwasu robionego wg moich przepisów, w których te przyprawy już są. Zakwas na żur lub barszcz biały wg Baltazara, Zakwas na żur, żurek, Zakwas na barszcz biały oraz Zakwas na żurek bezglutenowy.
- ³ Na tym etapie możesz dokonać następujących zmian:
- Dla oszczędnych: ponieważ ja osobiście nie podaję barszczu wigilijnego z jarzynami, zamiast je wyrzucać, często je wyjmuję wówczas, gdy są na tyle miękkie (nie rozlazłe) aby nadawały się do sałatki wiosennej, która przecież gości na naszych stołach w 1 i 2 dniu świąt. Cebulę zjadam gorącą, bo lubię.
- Dla oszczędnych: barszcz podaję z pierogami z nadzieniem grzybowo-kapuścianym. Wobec powyższego w barszczu pozostawiam niewielką ilość grzybków. Pozostała, większa ilość wędruje do nadzienia pierogów z kapustą i grzybami.
- Są tacy, którzy uważają, że barszcz ma być wodnisty i nie wstrząsają zakwasem, wlewając go prawie bez mąki.
Ja wręcz przeciwnie! Po pierwsze stosuję zakwas, który sporządzam sam wg receptury Babci Michaliny, w którym jest sporo mąki i dodaję go tyle aby zupa była kwaśna i gęstawa. Miód nie wino!
.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz